Dbajcie o odporność!
Co prawda, o zdrowie dba się cały rok ale przyszedł właśnie ten moment kiedy na każdym kroku słychać kaszlących czy kichających i człowiek się zastanawia jak się nie dać infekcji. No cóż, jednej, złotej rady nie ma ale jest kilka sposobów jak wspomóc swoją odporność:
- Zdrowa dieta
- Aktywność fizyczna i to najlepiej na powietrzu
- Nie przegrzewanie się
- Zadbanie o dobrostan psychiczny
- Suplementacja (jeśli trzeba)
Na temat diety, suplementacji czy psychiki nie będziemy się wymądrzać bo od tego są specjaliści. Jedyne co w tej materii należy podkreślić to to, żeby nie brać „tabletki na odporność” czy przechodzić na jakże modną ostatnio dietę ”keto” bo tak jest napisane w Pani Domu albo dlatego że koleżanka zażywa te żółte tabletki i jej pomagają. Powtórzę: od tego są specjaliści aby dobrać sposób odżywiania czy na podstawie badań zapisać suplementację. Kropka.
Jedyne o czym możemy się wymądrzać to aktywność fizyczna.
Badania dowodzą, że regularna aktywność fizyczna wspiera odporność. Dlaczego tak się dzieje jeszcze nie jest do końca jasne. Podejrzewa się, że ruch poprzez zaangażowanie naszego układu sercowo-naczyniowy oraz oddechowego sprawia, że funkcjonują one sprawniej i są mniej narażone na powikłania infekcji. Aktywność ponadto obniża ryzyko otyłości i cukrzycy a to te dwie choroby są czynnikami predysponującymi do cięższego przebiegu infekcji. Ruch to też relaks dla umysłu i zmniejszenie poziomu stresu a stres jest super pro-zapalny.
Ta aktywność to nie musi być od razu maraton czy siłownia. Regularne, energiczne spacery, jazda na rowerze, basen (pływanie a nie jacuzzi) czy joga wystarczą do tego aby czuć się lepiej i być odporniejszym.
Źródło:
Zdjęcie z pamiętnych czasów morsowania… trzeba do tego wrócić.
